Udało mu się...
częściowo. Poważnie obawiają się, że terroryści mogą zabrać wystarczającą ilość materiałów radioaktywnych, zanim zostaną pokonani. Kiedy terroryści zaatakowali elektrownię w Czarnobylu, kapitan Jurij Riakow został wysłany do sabotowania ich wysiłków i zniszczenia transportów materiałów radioaktywnych. Teraz armia rosyjska atakuje pozycje terrorystów w Czarnobylu.